Sen odgrywa kluczową rolę w naszym codziennym funkcjonowaniu i ogólnym samopoczuciu. Niestety, wielu z nas zmaga się z problemami związanymi z jakością snu, co prowadzi do uczucia zmęczenia i braku energii w ciągu dnia. Jednak czy wiesz, że proste rozwiązanie może być dosłownie na wyciągnięcie ręki? Okazuje się, że regularne spacerowanie może mieć pozytywny wpływ na naszą zdolność do zasypiania i jakość naszego snu. W tym artykule skupimy się na związku między spacerowaniem a jakością snu, a także zbadamy, w jaki sposób ta prosta aktywność może pomóc nam cieszyć się spokojnym i regenerującym snem. Niezależnie od Twojego wieku czy poziomu sprawności fizycznej, spacerowanie może być łatwo dostępnym i przyjemnym sposobem na poprawę jakości snu. Przygotuj się na odkrywanie, dlaczego spacerowanie może być tajemniczym kluczem do spokojnych i wypoczętych nocy, oraz jak można włączyć tę prostą aktywność do swojej codziennej rutyny.

Po pierwsze, ruch

Spacerowanie to bardzo przyjemny rodzaj aktywności fizycznej, który bez problemu włączyć możemy do naszej codzienności. Dlaczego warto to zrobić? Udowodniono, że regularne ćwiczenia fizyczne pomagają ustabilizować godziny zapadania w sen i wstawania, a tym samym poprawiają nasz naturalny rytm. Spacer to taki rodzaj aktywności fizycznej, którego spróbować może każdy, niezależnie od wieku czy sprawności fizycznej. Możemy samodzielnie dostosować jego tempo, długość czy intensywność do naszych potrzeb. Dodatkowo, podczas spaceru przyjemnie się męczymy, co ułatwia późniejsze zasypianie. Dzięki temu, że aktywność fizyczna pobudza organizm, po jej zakończeniu możemy łatwiej osiągnąć stan relaksu i przygotować się do snu. Ruch ma także inne atuty, które wpływają na jakość naszego wypoczynku. Pomaga w redukowaniu poziomu stresu i napięcia, które w sobie gromadzimy. Podczas spacerów wydzielają się w nas endorfiny, które działają jak naturalny antystresor i poprawiają nasz nastrój. W przeciwieństwie do innych form aktywności fizycznej, na spacer możemy wybrać się nawet niedługo przed zaśnięciem i nie wpłynie to negatywnie na nasze pobudzenie. W związku z tym, regularna i umiarkowana aktywność fizyczna, jaką jest spacerowanie, może być korzystna dla jakości naszego snu i ogólnego zdrowia. Więcej o tym, jak sport wpływa na nasz wypoczynek, przeczytać można tutaj: https://nawierzchniowe-materace.pl/.

Po drugie, słońce

Czy spacerowanie może poprawić jakość naszego snuDrugim z czynników, które sprawiają, że spacerowanie może poprawić komfort naszego snu, jest ekspozycja słoneczna. Wystawiając się na działanie drogocennych promieni słonecznych sprawiamy, że nasz zegar biologiczny automatycznie się nastraja. Nasz organizm potrafi reagować na czynniki takie, jak naturalne światło, dostosowując późniejszą porę senności do wcześniejszej ekspozycji słonecznej. Oznacza to, że jeżeli po południu wyjdziemy na spacer i pozwolimy słońcu przyjemnie nas muskać, po zmroku szybciej poczujemy naturalną senność. Wszystko to jest efektem ograniczonej produkcji melatoniny, czyli hormonu regulującego sen i czuwanie. W ciągu dnia – czyli gdy świeci słońce – zmniejsza się jego ilość, a my czujemy więcej energii. To nie jedyna zaleta spacerowania w słoneczne dni. Słońce jest głównym źródłem naturalnej witaminy D, ważnej dla zdrowia kości, układu odpornościowego i ogólnego samopoczucia. Regularna ekspozycja na słońce może pomóc w utrzymaniu prawidłowego poziomu witaminy D w organizmie, co może przyczynić się do lepszego wypoczynku. Słońce wpływa także pozytywnie na nasz nastrój. Spacer w słońcu pobudza produkcję endorfin, czyli hormonów szczęścia, które mogą poprawić samopoczucie. Po popołudniowym spacerze wystarczy więc jedynie wyciągnąć się na wygodnym materacu, takim jak ten: https://hilding.pl/kategoria/materace-hybrydowe/, by zapaść w błogi, odprężający sen. Co istotne, nasze organizmy mogą korzystać z dobrodziejstw ekspozycji słonecznej nawet w pochmurne dni czy podczas ciągnących się, zimowych tygodni. Choć słońce może być dla nas niewidoczne, to jednak działa i wywiera na nas korzystny wpływ. Spacerujmy więc niezależnie od pogody czy sezonu!

Po trzecie, oddychanie

Podczas spacerów i ruchu na świeżym powietrzu zyskujemy cenną możliwość oddychania pełną piersią. W porównaniu do powietrza, którym oddychamy w zamkniętych pomieszczeniach, to na zewnątrz jest wolne od nagromadzonych zanieczyszczeń czy kurzu, dzięki czemu jest znacznie przyjemniejsze. Oddychanie czystym powietrzem może poprawić jakość snu i zapewnić optymalne warunki do regeneracji organizmu. Spacerując wpływamy także pozytywnie na nasze natlenienie, które pomaga nam cieszyć się regenerującym snem. Dzięki niemu unikamy bólu głowy czy nieprzyjemnego uczucia otępienia, które mogą zdarzyć się nam, gdy długo przesiadujemy w zamkniętych pomieszczeniach. Postawmy na spacer na świeżym powietrzu i korzystajmy z dobrodziejstw niesionych przez czystą dawkę tlenu. Pamiętajmy także o tym, by przed pójściem do łóżka dokładnie przewietrzyć swoje sypialnie. Już kilkanaście minut z otwartym oknem sprawia, że ciepłe masy powietrza ulatują na zewnątrz, a sypialnia wypełnia się świeżym powietrzem o temperaturze optymalnej do wypoczynku. Możemy zanurzyć się w przyjemnej w dotyku pościeli (takiej jak ta: https://abcsnu.pl/48-posciel) i zasnąć w sypialni wypełnionej świeżym powietrzem.

Po czwarte, odczuwanie i poznawanie

Spacer jest dla nas także nieocenionym czasem na trening mózgu i ćwiczenie naszej uważności. Wykorzystajmy go jako czas na dostrzeganie drobnych zmian i rejestrowanie tego, jak zmienia się nasze otoczenie. Jeśli będziemy wybierać się na przechadzki regularnie i o tych samych porach, zauważymy nawyki naszej okolicy i dowiemy się więcej o zwyczajach jej mieszkańców. Dostrzeżemy także to, jak zmienia się przyroda i co pory roku robią z konkretnymi gatunkami roślin, czy nawet z niebem. Odnalezienie takiej wewnętrznej uważności to świetna praktyka uspokajająca, dzięki której możemy nauczyć się oddzielać chwilę obecną od wszystkich nadchodzących wydarzeń, które nas stresują. Spróbujmy odłożyć więc słuchawki w kąt i schować telefon głęboko w kieszeń. Wyruszmy na świadomą przechadzkę i sprawdźmy, czy nasza okolica rzeczywiście jest taka, jak nam się wydawało.

Podczas spacerów mamy także szansę na ćwiczenie swojej pamięci i rozwijanie kreatywności. Zacznijmy od stawiania sobie drobnych wyzwań – liczenia wszystkich niebieskich butów u spotkanych przechodniów, zapamiętywania trasy pomiędzy najwyższymi drzewami osiedla czy możliwości odtworzenia w głowie nazw wszystkich ulic w najbliższej okolicy. Takie drobne zabawy ze sobą samym są świetnym stymulantem dla naszej głowy i nie tylko pozwalają opóźnić starzenie się mózgu, ale także zapewniają mu kreatywne zmęczenie, dzięki któremu lepiej wypoczywamy.

Materiał partnera abcsnu.pl